Dungeonrpg.fora.pl

Drizzt

Przepraszam za to potoczne stwierdzenie, wybacz mi Powiedział Drizzy udając Razz

skruszonego

Elminster

Henet spojżał dziwnym wzrokiem na Thamiora - No co Ty, nigdy się tak nie zachowywałeś. Nie ma powodu do kłótni.

Evans

My tylko mówimy o pogodzie Odparła Evans, po czym klasnęła w dłonie.

Ly'pton! Napijmy się Niebiańskiego Ly'ptona! Ma ktoś wrządku??

Elminster

Henet spogląda na Evans lekko się podśmiewując - Tak jaasne - mówisarkastycznie

Thamior Siannodel

Pójdę przynieść - zaofiarował się Thamior i już po chwili wróciłz czterema kuflami wrzątku. Oczywiście kolejność ustawiania była następująca: Evans, on, Drizzt i Henet.

Drizzt

Ja się chętnie napije - Powiedział Drizzt niechcąc narażać sie na gniew Tharamira

Evans

Evans uśmiechnęła się wyjątkowo wdzięcznie. I tym razem nie przypominało to wytrzszczu hobgoblina... To był znak, że dziewczyna robi postępy!

Dziękuję. No, to co tam na szlaku, Drizzt?

Elminster

Choć Henet miał jescze sporo piwa w swoim kuflu, z radością wziął herbatę i wypił kilka łyków.

Thamior Siannodel

Thamior spojrzał na Heneta i po krótkiej chwili powiedział: Zachowywałem się tak już raz - wtedy, gdy... - urwał, a następnie powiedział: wtedy, gdy rywalizowałem z innymi o Antinuę. W tej samej chwili rozpogodził się. Widać było, że to wspomnienie już tak nie obciążało go na duchu.

Elminster

Może opowiesz coś więcej?? Chętnie usłyszałbym tę historię w całości

Drizzt

A nic specialnego Gdzieniegdzie wałęsają sie gobliny i orki ale to ... no wiecie raz nawet giganta górskiego spotkałem. Ach zjadłbym coś, BARMAN PRZYNIEŚ MI OBIAD!!

Thamior Siannodel

Niestety, muszę już iść. Spotkamy się wieczorem. - Thamior ukłonił się wszystkim, a szczególnie Evans: Do zobaczenia. Mam jedną prośbę: przyjdź po mnie wieczorem tak samo jak ja przyszedłem po ciebie. Potem udał się do swojej rezydencji.

Elminster

A co tam w dalekich krajach?? Jakieś nowiny??

Evans

Evans spojrzała z zaciekawiem na Thamiora.

Ciekawe, jaka była Antinua? Na pewno tysiąc krotnie bardziej znośna, niż ona... No i nie miała zwęglonego ciała...

Półelfka nachyliła się nad wrządkiem i zamyśliła się ze smutkiem.

Elminster

Henet, zauważył przygnębienie Evans. Nachylił się nad nią i szepnął:

Myślę, że Garret nie myśli już o tej Antuinie. Nie martw się.

Evans

Evans uśmiechnęła się nieznacznie.

Muszę isć... Wpadnę wieczorem!

I poszło dziewczę raźnym krokiem, do swej chatki ^-^

Elminster

Do widzenia Evans - poweidział jak zwykle spokojnym głosem henet - no to zostaliśmy sami, powiedział do Drizzta

Drizzt

Co myślisz na temat mojego pomysłu umieszczonego w urzędzie?

Elminster

Hmmm, całkiem fajny, ale jak mają wyglądać takie walki??

Drizzt

Już tam napisałem i niechce mi sie jeszcze raz xD

Elminster

Dobrze, w razie czego rozmawiamy o tym w Urzędzie.-powiedział henet, pijąc ostatni łyk herbaty, a potem zabrał się do niedopitego piwa

Drizzt

Gdy Drizzt skończył jeść zapytał: Czy moge zrobić postać na lvl 16

Elminster

Do tych bitew poza miastem??

Drizzt

I na sesje lvl 16+ (Chodzi mi o orginalną postać Drizzta z podręczniak zapomnianych krain postać ta jest zrobiona po wszytskich jego przygodach)

Elminster

No dobra, ja sobie zrobie wojownika 16poziomowego