Dungeonrpg.fora.pl

Thamior Siannodel

Thamior z uśmiechem przypatrywał sięEvans, jak ta tańczy wokół pięknej, brązowej klaczy. Widzę, że Ci się spodobała.

Evans

Evans odwraca się do Thamiora, podskakuje w jego stronę i rzuca mu się naszyję z takim impentem, że oboje się przewracają na puszystą trawę.

No ja! Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję!

Ściska go jeszcze mocniej. ^-^

Thamior Siannodel

Hej, bez przesady, bo mnie jeszcze udusisz! - zaśmiał się Thamior i pocałował Evans.

Evans

Jesteś mój, i tylko mój, wiesz? Nie puszczę Cię juz nigdy, nigdy więcej!

Evans wtula się w ciepłe ramię Thamiora.

A z jakiej to okazji?

---

O la, la...

Thamior Siannodel

A czy musi być jakaś okazja? Poza tym, na czym pojechałabyś dzisiaj ze mną w podróż?

Evans

No ja. Też racja... Tylko, eee... bo widzisz, ja, ten tego, no...

Evans rumieni sie i spuszcza wzrok.

Thamior Siannodel

Co się stało? Coś nie tak?

Evans

Bo ja konno nie umiem jeżdzić...?

Wydaje się bardzo zartzenowana tym faktem.

Thamior Siannodel

Ach, to o to chodzi... - elf urwał i się zamyślił. Jak przyjedziemy, to mogłabyś się na kurs jeździectwa na uniwersytecie, a podczas podróży będę Ci sam udzielał lekcji.

Evans

Evans klasnęła w dłonie.

No ja! To jest myśl! Ty to masz łep, wiesz?

W końcu przeturluje się z Thamiora na miejsce na trawie obok, i patrzy w niebo.

Lubię cumulusy, wiesz?

Thamior Siannodel

Ja też. Zawsze dają mi jakiś dziwny spokój. Wiesz? Chyba będziemy musieli niedługo jechać.

Evans

Hm, o której?

Thamior Siannodel

Za 7 minut. Ale na razie zostańmy tutaj.

Evans

No ja.

Evans przysówa się do Thamiora.

Ja dużo mówię, wiesz? Może teraz Ty byś mi coś powiedzaił?

Thamior Siannodel

Mam na razie do powiedzenia tylko jedno, o czym już wiesz: Kocham Cię i to bardzo.

Evans

No ja. Ja Ciebie jeszcze bardziej, wiesz? Thamiorze... jak widzisz naszą przyszłość...?

Thamior Siannodel

Będzię piękna, wierzę w to na pewno. Thamior popatrzył na słońce. Zobacz, musimy już jechać! To już ta godzina!

Evans

No ja! Jedźmy, jedźmy! Ale będzie fajniście! ^-^ Dobrze, że wzięam ze sobą moje rzeczy!

Podchodzi na konia i niezgrabnie się na niego wdrapuje.

---

*khem* *khem* Moi drodzy, do zobaczenia 26(Evans) i przyszła sobota(Thamior)! Będziemy tęsknić!

I pojechali...